I po szkole. Niezadowolona z oceny z angielskiego, która wśród dobrych ocen będzie wyglądać dostatecznie... Przede mną powtórka z "Wesela", "Ludzi bezdomnych" i "Jądra ciemności". Jakoś mi się to nie uśmiecha. Za oknami smutno, zimno i mokro... Dlatego też na te dni najlepiej sprawdzają się moje krowie kapecie <3, które otrzymałam w prezencie od mojego mężczyzny:
Piękne dostałaś kapcie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!!!!!
tez muszę powtórzyć dzisiaj te lektury:<<
OdpowiedzUsuńAle słodkie kapcie:)
OdpowiedzUsuńTakie kapcie zabiłyby moje koty ^^
OdpowiedzUsuńAle fajne!
ojj to współczuję, a ocenką nie ma co się martwić :D
OdpowiedzUsuńjakie słodkie *_*
OdpowiedzUsuńhttp://www.malinowekwiatymalwy.blogspot.com/
Ja też ostatnio dostałam malo zadowlającą ocenę z angielskiego, ale ma nadzieję, że parę dodatkowych korepetycji lekko poprawi sprawę, bo tak to z tego i innych przedmiotów źle mi narazie nie idzie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kapcie :D
Zapraszam do mnie http://kimikano.blogspot.com/ :)
ale fajne kapcie :D
OdpowiedzUsuńale słodkie kapciuchy :-)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :-)